Gate Keepers - Strażnicy Bramy

Kiedy pojawiają się zjawiska nadprzyrodzone, zjawiamy się my.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#31 2009-10-30 18:31:06

Adrian

http://img407.imageshack.us/img407/31/stworca.png

Zarejestrowany: 2009-03-14
Posty: 101
Punktów :   
Sesja: Skrzydło gargulca - MG

Re: Skrzydło gargulca

Clive podrapał się po głowie.
- O, dzięki James... Co się dzieje... właściwie nic...
- Och, daj spokój. Powiedzmy im. To w końcu część ekipy! - rzucił Thomas.
- Po co? I tak na nic się nam nie przydadzą, żółtodzioby. - wtrąciła Teanna.
Thomas prychnął. Clive potarł dłonią skronie. Ta sytuacja widać działała mu na nerwy.
W międzyczasie Keira badała ślady szponów, ale nie znalazła jakichkolwiek cząstek lub poszlak. Cokolwiek zrobiło te ślady, było najpewniej twarde.
- Echh... dobra. Widzicie, tu mamy takie coś. - Clive widać dał za wygraną. Wskazał palcem na ślady. - To coś nie daje nam spokoju. Thomas zinterpretował to jako ślady szponów, ale żadne zwierzę nie zostawiłoby takich!
- Słusznie. - wtrąciła Teanna - Żadne zwierzę z Hellgrindu jakie znam, też nie zostawia czegoś takiego.
- Staramy się wymyślić, co to może być. I skąd się wzięło. - dodał Thomas.
- Jakieś sugestie? - spytał Clive.

Offline

 

#32 2009-10-30 18:35:05

Sarpens

Strażnik

6281597
Skąd: Czaszyn/Sanok
Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 106
Punktów :   
Postać: James Adams
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Skrzydło gargulca

- Wielki dinozaur chciał sobie stępić pazury! A tak na poważnie to nie mam pojęcia, być może do ślady Army, która mogła się obić w czasie walki o bramę - odpowiedział Adams nieco niepewnie, bo nigdy nie był jakimś specem od szponów


http://public4.tektek.org/img/av/0907/d05/0653/ae31329.png
Qui non est mecum, contra me est.

James Adams

Offline

 

#33 2009-10-30 18:40:45

Keira

Strażnik

Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 89
Punktów :   
Postać: Keira Moon
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Skrzydło gargulca

-Jeżeli mogę coś powiedzieć w tej sprawie to uważam, że mogło to mogło być tylko zwierzę z rodziny człowiekowatych. ... Możliwe, że to był człowiek. ... Jednak jest za mało śladów, żeby mieć 100 % pewność.
Zaczęła nad tym lepiej myśleć
-Mógł korzystać wtedy z jakiś przedmiotów wykonanych np. ze stali czy jakiegoś metalu.
Powiedziała niepewnie, ale tak przypuszczała.

Ostatnio edytowany przez Keira (2009-10-30 18:42:50)

Offline

 

#34 2009-10-30 18:53:09

Adrian

http://img407.imageshack.us/img407/31/stworca.png

Zarejestrowany: 2009-03-14
Posty: 101
Punktów :   
Sesja: Skrzydło gargulca - MG

Re: Skrzydło gargulca

Thomas spojrzał na Keirę i zaraz potem na ślady.
- To ma sens... ten ślad jest krótszy, bo to mógł kciuk tej istoty... Hmmm... ale skąd takie szpony? Jaki metal mógłby się tak wgryźć? Poza tym, jaką straszliwą siłę musiałaby mieć ta istota. Zrobić takie wgłębienia w kamieniu jednym pociągnięciem?
Słowa Keiry nadały Thomasowi nowy tok myślenia. Wyglądał na takiego, który zaraz na coś wpadnie. Clive przytakiwał a Teanna westchnęła i wróciła do oględzin bramy, jakby zupełnie ją to nie obchodziło.
- Co to mogłoby być, wielki silny goryl z pazurami? - rzucił Clive.
- Nie zdziwiłbym się, gdyby tak było... - odrzekł Thomas. - A gdyby dinozaury miały kciuki to nawet teoria Jamesa miałaby sens... Ale to nie może być Arma. Żadna nie zostawiałaby takich śladów. Nawet jeżeli, to są zbyt regularne na broń tego typu. Stawiam piwo na teorię Keiry.
- Ja też. - rzucił szef ekipy.
- Jak skończycie tę błazenadę, to może dołączycie do mnie? - warknęła Teanna. - Chcę to skończyć i się stąd wynieść. Sprawę śladów weźmie ktoś inny. Ja tu jestem od Bram, a nie od teorii spiskowych, do cholery!
Krzyknęła po czym zacisnąwszy zęby wróciła do roboty.

Offline

 

#35 2009-10-30 19:00:07

Keira

Strażnik

Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 89
Punktów :   
Postać: Keira Moon
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Skrzydło gargulca

-Może to nie było jedno pociągnięcie? Jeżeli ktoś ma sprawną rękę i celne oko chyba mógłby spokojnie poprawiać swój pierwszy ślad, tak, że wygląda na jedno pociągnięcie. A jeżeli zna się na śladach ,,pazurów" to tym bardziej, wie lub próbował np gdzie indziej.
Ciągle zastanawiało ją to. Widziała kiedyś dobrego łowcę który potrafił odwzorować z dokładnością do jakiś 99 % ślady swoich ofiar, np dzika czy wilka. Dlaczego nie miałby istnieć taki ktoś kto zna się na szponach, pazurach?

Offline

 

#36 2009-10-31 14:32:38

Sarpens

Strażnik

6281597
Skąd: Czaszyn/Sanok
Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 106
Punktów :   
Postać: James Adams
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Skrzydło gargulca

- Czyli to jednak nie był dinozaur... Szkoda. W sumie teoria Keiry zdaje się być dobra.


http://public4.tektek.org/img/av/0907/d05/0653/ae31329.png
Qui non est mecum, contra me est.

James Adams

Offline

 

#37 2009-11-01 16:11:06

Adrian

http://img407.imageshack.us/img407/31/stworca.png

Zarejestrowany: 2009-03-14
Posty: 101
Punktów :   
Sesja: Skrzydło gargulca - MG

Re: Skrzydło gargulca

Thomas pokręcił przecząco głową:
- Jestem stuprocentowo pewny, że to ślady pazurów. Przesiedziałem w dziczy 20 lat i znam się na tego typu śladach. Poza tym szansa, że to kilka dokładnych pociągnięć jest dość nikła.
- Amator. - prychnęła Teanna. - A jeśli to było dzieło maszyny? Technika w tym świecie i magia w naszych jest na wyższym poziomie niż ci się wydaje, ignorancie.
Thomas zasztyletował wzrokiem Teannę. Miał nawet wygłosić jakiś komentarz, ale się powstrzymał.
Teanna zaś sprawiała wrażenie usatysfakcjonowanej. Wyszczerzyła zęby ukazując drobne, białe kiełki.
- A poza tym to nie nasza działka. Mieliśmy obejrzeć Bramę, nieprawdaż?
Mimo, że James i Keira nie posiadali więzi telepatycznej to w jednej chwili pomyśleli sobie "Co za wredna baba".
Clive potarł skronie.
- No niech będzie... Teanna ma właściwie rację... - Clive powiedział to niechętnie. Widać nie przepadał za przyznawaniem racji demonce.
Ta zaś uśmiechnęła się krzywo.
- A kiedy wy sobie ćwierkaliście o tych "straszliwych śladach potwornych szponów" ja skończyłam oglądanie całości. - Teanna wzruszyła ramionami i westchnęła. - Nie, nie musicie mi dziękować. To co, wracamy?
Clive spojrzał na kamienną konstrukcję. Właściwie nic ich tam nie trzymało...

Offline

 

#38 2009-11-09 21:24:28

Adrian

http://img407.imageshack.us/img407/31/stworca.png

Zarejestrowany: 2009-03-14
Posty: 101
Punktów :   
Sesja: Skrzydło gargulca - MG

Re: Skrzydło gargulca

[Kontynuacja z czatu, streszczenie:]
Bohaterowie oglądali właśnie Bramę, dyskutowali nad dziwnymi śladami. Wyszła możliwość, że to zapewne coś człekokształtnego. Dalsze rozważania przerwał głaz lecący z nieba. Szczęśliwie każdy wykonał unik. Po chwili nadleciał kolejny, nie mniejszy kawał skały. Po heroicznej akcji Adamsa kamulec został przepołowiony. Ale najgorsze dopiero nadeszło. Wielka skrzydlata bestia runęła na Clive'a, a potem na resztę bohaterów. Rozgorzała walka. Strażnicy dzielnie stawiali opór. Szanse jednak nie były zbyt wielkie pomimo przewagi liczebnej - stwór doskonale walczył wręcz. James jakoś się trzymał ze swoją kosą, Thomas siekał maczetą, Keira ranna w przedramię, Teanna gdzieś z tyłu używa magii a Clive się gdzieś zawieruszył. W końcu zjawił się i rzucił na stwora szmatki nasączone alkoholem. Teanna rzuciła nań kulę ognia i taka płomienista bomba uderzyła skrzydlatego napastnika. Oponent rzucił się w stronę strumienia aby się ugasić. Po czym uciekł. Clive i reszta nie czekali - otworzyli portal by jak najszybciej powrócić i dać znać Radzie...

***

Już wkrótce cała ekipa stanęła w Sali Obrad. Przy podłużnym stole byli niemal wszyscy radni. Clive właśnie relacjonował całą historię uzupełniany przez Thomasa i Teannę. James i Keira czekali na dalsze polecenia. Słyszeli, że grupa zwiadowcza ruszyła jeszcze otwartym portalem w poszukiwaniu skrzydlatego.
Keira miała na przedramieniu porządny opatrunek wzmocniony magicznie. Nie czuła bólu, a rana goiła się dużo szybciej.
Tymczasem Clive skończył swój wywód. Jeden z radnych, kobieta około pięćdziesiątki pokiwała siwą głową ze zrozumieniem.
- Czy chcielibyście coś dodać, młodziutcy? - zapytała młodych strażników. Wydała się im miłą, starszą panią. Na myśl przyszło im pytanie, skąd taka starsza pani się wzięła na zamku.

Offline

 

#39 2009-11-11 17:18:41

Sarpens

Strażnik

6281597
Skąd: Czaszyn/Sanok
Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 106
Punktów :   
Postać: James Adams
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Skrzydło gargulca

- W sumie Clive wyczerpał temat - odpowiedział James z uśmiechem.


http://public4.tektek.org/img/av/0907/d05/0653/ae31329.png
Qui non est mecum, contra me est.

James Adams

Offline

 

#40 2009-11-21 19:57:29

Keira

Strażnik

Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 89
Punktów :   
Postać: Keira Moon
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Skrzydło gargulca

Keira skinęła głową, dając do zrozumienia, że wszystko zostało powiedziane. Co więcej można było dodać? Spojrzała z niechęcią na opatrunek. Nienawidziła takich rzeczy, ponieważ przeszkadzały podczas różnych czynności, co sprawiało, że po prostu była ,,ograniczona ruchowo". Oprócz tego po jej głowie ciągle ,,chodziło" pytanie, czy znowu ich tam wyślą z powrotem.

Offline

 

#41 2009-11-21 21:11:27

Adrian

http://img407.imageshack.us/img407/31/stworca.png

Zarejestrowany: 2009-03-14
Posty: 101
Punktów :   
Sesja: Skrzydło gargulca - MG

Re: Skrzydło gargulca

- Nie martwcie się, zostaniecie tutaj. - rzekła staruszka, zupełnie jakby czytała w myślach Keiry. - Na miejsce wysłana została grupa zwiadowcza, czy, jak ja to nazywam, 'zamkowy SWAT Team'.
Radna uśmiechnęła się dobrodusznie. Tymczasem do komnaty wleciał strażnik z jakąś metalową skrzynką.
- Pani McThorn, mamy połączenie.
Młodziak ustawił skrzynkę na stole. Była dość duża, długa i szeroka na pół metra i wysoka na metr wykonana z czarnego, połyskliwego metalu. W czterech ścianach połyskiwały i obracały się cztery kule, zupełnie jak miniatury 'globusa' z Bramy. Na szczycie konstrukcji obracała się mała antena.
Clive nachylił się do młodzieży:
- To urządzenie pozwala nam na komunikację międzywymiarową. Pod warunkiem, że ktoś działa nań magią. - wyjaśnił.
Starsza pani, zwana McThorn położyła dłonie na ścianie komunikatora. Kamienie zajaśniały jak małe latarki i jęły obracać się pośpiesznie.
- Kapitanie, słyszysz mnie? - zapytała skrzynkę.
Przez chwilę panowało milczenie. W końcu z wnętrza urządzenia zabrzmiał męski, nieco zniekształcony przez odległość (i sam fakt, że była to rozmowa między wymiarami) głos:
- Aye, tu kapitan. Przed dziesięcioma minutami rozdzieliliśmy się w poszukiwaniu napastnika. Czas na sprawdzenie obecności. Pozostali, zgłaszać się!
- Jedynka się zgłasza!. - usłyszano z urządzenia. Widać odbierało sygnał od wszystkich w grupie.
- Dwójka, jest.
- Trójka, znudzony, ale żywy.
- Czwórka, jestem, nic się nie dzieje.
- Piątka, cały czas z wami.
- Siedem, szuka celu.
- Osiem, obecny.

W komnacie zapadła cisza.
- Jezus Maria, a gdzie szóstka!? - ryknął kapitan. - Drużyna, rzucam flarę. Przegrupować się! Biegiem!
McThorn i pozostali mieli ponure miny. Thomas wybiegł przez drzwi wrzeszcząc:
- Cholera, nie będę tu czekał bezczynnie!
Teanna westchnęła z zażenowaniem. Radni jęli coś półgłosem dyskutować. Pani McThorn przegryzła dolną wargę i wpatrywała się w urządzenie. Clive rzucał niespokojne spojrzenia i zaczął chodzić po komnacie zdenerwowany.

(Pamiętajcie, drodzy gracze. To od Was i tylko Was zależy to, co poczną Wasze postacie. Od tego będą zależeć losy ich, i okolicy. Wybór należy do Was)

Offline

 

#42 2009-11-21 21:35:53

Keira

Strażnik

Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 89
Punktów :   
Postać: Keira Moon
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Skrzydło gargulca

Mimo, że nikogo nie znała z grupy zwiadowczej, na wieść, iż ktoś zniknął w jej żyłach odezwało się pragnienie wyruszenie z powrotem. Cóż mogła zrobić? Była porywcza i żywiołowa, emocje działały na nią w różnym stopniu.
-Zgadzam się z Thomasem. Powinniśmy wracać.
Powiedziała głośno. Mimo wszystko oni byli tam pierwsi, i mieli już z tamtym ,,gumisiem" do czynienia. Zresztą uważała, że to jest jej obowiązek, działać, a nie siedzieć bezczynnie.

Offline

 

#43 2009-11-22 19:26:05

Sarpens

Strażnik

6281597
Skąd: Czaszyn/Sanok
Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 106
Punktów :   
Postać: James Adams
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Skrzydło gargulca

- Na co jeszcze czekamy?! Jedna bestia aż prosi się o lanie! - wykrzyknął James.
Był przekonany, że za parę sekund wyruszą, więc szybkim ruchem wyciągnął i przeładował swoje MP9ki.


http://public4.tektek.org/img/av/0907/d05/0653/ae31329.png
Qui non est mecum, contra me est.

James Adams

Offline

 

#44 2009-11-24 12:41:58

Adrian

http://img407.imageshack.us/img407/31/stworca.png

Zarejestrowany: 2009-03-14
Posty: 101
Punktów :   
Sesja: Skrzydło gargulca - MG

Re: Skrzydło gargulca

McThorn uniosła brwi:
- Słucham? Chcecie tam wracać? Wykluczone! Już raz ta bestia o mało was nie pozabijała! Chcecie jej to ułatwić? Poza tym, ta młoda dama jest ranna i...
Głos Kapitana dobiegający z urządzenia przerwał jej wywód:
- Cholera jasna... siedmioro, czyli jednego brakuje. Niedobrze...  Tej, tam po drugiej stronie, wyślijcie grupę poszukiwawczą i jakieś wsparcie, mamy zaginionego.
Twarz pani McThorn nabrała lekko czerwonawej barwy.
- Dobre sobie! Grupa poszukiwawcza jest w tej chwili po drugiej stronie kuli ziemskiej, a jedyne wsparcie, jakie moglibyście dostać do dwa tuziny żółtodziobów, z których dwoje przed chwilą stamtąd wróćiło!
- Dajcie ich tu. Jeżeli bestia została już ranna i nie tak głupia, jak nam powiedziano, to nie odważy się zaatakować takiej dużej grupy ludzi.
- Absolutnie nie! Tamci mieli po prostu szczęście, że nic im się nie stało! Nie będę narażać młodych Strażników na niepotrzebne niebezpieczeństwo!
- Słuchaj no, paniusiu! -
zagrzmiał Kapitan. - Tu jest mój człowiek, a my nie zostawiamy swoich w potrzebie! Daj mi tu tych wszystkich Strażników i basta! A jeżeli tego nie zrobisz i tym samym spowodujesz śmierć mojego człowieka, to osobiście przyjdę i wsadzę ci naładowany granatnik w zad!
McThorn zbladła i przełknęła ślinę. Jej ręce mimowolnie skierowały się do tyłu. Kilku radnych zachichotało wyobrażając sobie ową osobliwą scenę z granatnikiem. McThorn skinęła głową grupce młodych radnych. Ci wybiegli z sali.
- Dobra, Kapitanie. Dostaniesz ich za jakieś 30 minut.
- Zrób z tego 10, dla swojego dobra.

Staruszka przegryzła wargi. Widać nie przywykła, gdy ktoś odzywa się do niej w ten sposób, ale nie skomentowała tego.
Clive wybiegł wraz z radnymi, w poszukiwaniu Strażników. Teanna opadła na znajdujący się pod ścianą fotel i westchnęła ciężko.

Offline

 

#45 2009-11-24 18:56:14

Keira

Strażnik

Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 89
Punktów :   
Postać: Keira Moon
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Skrzydło gargulca

Prychnęła wściekła. Czy oni sobie myślą, że pierwszy raz w życiu ma zadraśnięcie?! Chciała krzyknąć, że nie jest małym dzieckiem, że nic jej nie jest i tak czy tak tam pójdzie, ale się opanowała. Młoda dama?! Nigdy nie była ani damą ani młodą damą.
-W sumie nasza grupa najlepiej zna tego potwora. Na razie tylko my jesteśmy w stanie go rozpoznać i znaleźć.
Powiedziała głośno.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.motoklubkonin.pun.pl www.gwpbf.pun.pl www.brudzen.pun.pl www.horse.pun.pl www.lukasasuke.pun.pl