Gate Keepers - Strażnicy Bramy

Kiedy pojawiają się zjawiska nadprzyrodzone, zjawiamy się my.


  • Index
  •  » Sesje
  •  » Prolog: Egzamin na Strażnika

#16 2009-07-14 14:34:58

Rafael

Stwórca / Strażnik

Zarejestrowany: 2009-03-19
Posty: 44
Punktów :   
Postać: Dirmaris Wichard
Sesja: - - -

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

Dirma wycofał się tak żeby mógł strzelać w kule lecące w górę obelisku.
Stanął tyłem do obelisku i zrobił kilka kroków w tył.
Ponownie zaczął strzelać.


http://public4.tektek.org/img/av/0907/d07/1100/740f201.pnghttp://img9.imageshack.us/img9/3637/ktowie.png
od dziś - Mistrz Broni Palnej -> Karta Postaci

Offline

 

#17 2009-07-15 13:14:26

Adrian

http://img407.imageshack.us/img407/31/stworca.png

Zarejestrowany: 2009-03-14
Posty: 101
Punktów :   
Sesja: Skrzydło gargulca - MG

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

Dirmaris:
Europejczyk (od tej chwili będę używał poprawnie, notka: Dirmaris jest Europejczykiem, tyle że MG niedokładnie doczytał historię i się wygłupił) wymierzył ze zwyczajową dla siebie zabójczą precyzją. Kiedy się wycofywał oparł się o ścianę obelisku. Nawet mu to było na rękę, wygodniej było mu strzelać. W międzyczasie wybrał 3 cele, które według jego oceny miały największe szanse na dotarcie do kryształu.
[TT:7 WR:5] [TT:6 WR:9] [TT:6 WR:12] Pierwsza seria była niecelna, ale Dirma natychmiast się poprawił i zniszczył kolejny cel. Następną serią rozwalił następną kulę.
Dirma wystrzelił 32 kule. Pora na zmianę magazynka.
Nagle Akolita, młoda dziewczyna o płomiennorudych włosach skoczyła przed Dirmarisem na obelisk w momencie, kiedy temu skończyły się kule. Oparła bose stopy na ścianie obelisku i pochyliwszy się do przodu zaczęła biec po nim w górę. Dirmaris uśmiechnął się w myślach. Zupełnie jak ninja.

Keira:
Dziewczyna musiała biec szybko. Otwory, przez które przybywało kul były w nieregularnych odstępach, toteż znalazła miejsce, w których kule w ogóle się nie pojawiały. Dotarła do bezpiecznego miejsca. Bezpiecznego, póki co. Kule nie wykazywały żadnych zmysłów, ale Keira rozglądała się na boki. Nie chciała dostać rozpędzoną kulą w plecy. Odwróciła się w stronę obelisku. To będzie trudny strzał, była w odległości niecałych 100 metrów, a dookoła śmigały kule. W końcu wystrzeliła strzałę. Tym razem celowała w doły kul.
[TT:8 WR:4] [TT:8 WR:12] [TT:8 WR:3]. Tylko druga strzała była na tyle celna aby strącić cel. Pozostałe roztrzaskały się na łańcuchach kul.
Keira zdawała sobie sprawę, że strzelanie jest trudne, ale nie niemożliwe. Spoglądnęła na dolne kule. Te znikały szybko, pozostali Akolici nie próżnowali.

James:
[TT:7 WR:7] [TT:7 WR:6] [TT:7 WR:4] Jedynie pierwsza seria była celna i zniszczyła kulę. Pozostałe pociski pomknęły niegroźnie w ścianę. James wzniósł oczy do nieba, jakby w zapytaniu, dlaczego on? Wtedy coś go tknęło. Te kule pędzące na Akolitów to dywersja. Kule na górze pędzą na obelisk! Pozostali chyba tego nie zauważyli, mieli inne problemy na głowie.

Keira:
Dziewczyna zauważyła, że Europejczyk z szablą biegnie w górę po pionowym obelisku. Nie wiedziała do końca jak,  ale wyczuła instynktownie że ma to związek z magią. Wkrótce Chłopak i dwóch innych Akolitów, którzy wbiegli po pozostałych ścianach obelisku przycupnęło na mosiężnej dłoni plecami do siebie i kamienia. Wyciągnęli ręce przed siebie. Wkrótce całą mosiężną dłoń i Akolitów zasłoniła wielka, przezroczysta kula. Jakby zamknęli się w bańce mydlanej. Bariera. Keira domyśliła się, że sytuacja nie jest dobra. Akolici nie chroniliby tak kamienia gdyby panowali nad sytuacją.

Offline

 

#18 2009-07-16 09:17:27

Keira

Strażnik

Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 89
Punktów :   
Postać: Keira Moon
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

Na Św. Patryka! Za daleko. Tylko z kuszy byłoby łatwiej trafić z tej odległości. pomyślała przeklinając siebie, że musi kupić lub znaleźć kuszę, bo wcześniejszą dawno szlak trafił. Rozejrzała się ponownie starając ocenić sytuację. Drzewa żadnego nie ma, schodów w górę też nie. Pomyślała, jest obelisk na środku, a parę metrów od niego są filary. Jej mózg pracował na wysokich obrotach próbując coś wymyślić, aby było bliżej, ale też żeby mogła swobodnie strzelać. ... Może miała pomysł, a gdyby trafić w łańcuch jednej z kul ta powinna stracić równowagę i trafić w inną, łańcuchy powinny się zaplątać i powinny spaść. Już postanowiła. Tak spróbuje. Nałożyła strzałę i celowała w łańcuchy, gdzieś tam w głębi duszy modliła się do Św. Patryka o powodzenie w tym przedsięwzięciu. Strzeliła, nałożyła kolejną i strzeliła, ale w kierunku innej kuli i w jej środek a nie łańcuchy. Jeśli pomysł (opisany wcześniej) wypalił, to strzelała do kolejnych kul w łańcuchy, a jeśli nie to w dolne części kul bo były bliżej.

Ostatnio edytowany przez Keira (2009-07-16 09:20:46)

Offline

 

#19 2009-07-16 09:40:15

Rafael

Stwórca / Strażnik

Zarejestrowany: 2009-03-19
Posty: 44
Punktów :   
Postać: Dirmaris Wichard
Sesja: - - -

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

Dirma krzyknał:
Wszyscy z Armami na Obelisk! Strzelający zostają tutaj!
A potem powtórzył akcję.


http://public4.tektek.org/img/av/0907/d07/1100/740f201.pnghttp://img9.imageshack.us/img9/3637/ktowie.png
od dziś - Mistrz Broni Palnej -> Karta Postaci

Offline

 

#20 2009-07-16 15:31:12

Sarpens

Strażnik

6281597
Skąd: Czaszyn/Sanok
Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 106
Punktów :   
Postać: James Adams
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

Co tu robić? Co robić
Myślał James, kiedy usłyszał szczątkowo jakiegoś krzyczącego strzelca.
Tam było coś o Armie i coś o Obelisku
Nie trzeba było dwa razy tłumaczyć, sprawnym ruchem włożył do plecaka MP9-ki. Wyprostował się, podniósł prawą rękę i przywołał Sarpensa, złapał go mocno w obie ręce, tak, że lewa ręka była poniżej, w jednej czwartej wysokości rączki. Był gotowy w każdej chwili do zadania ciosu. Ruszył co sił w stronę Obelisku, wypatrując jakiejś zagrażającej mu kuli.

Ostatnio edytowany przez Sarpens (2009-07-16 15:31:30)


http://public4.tektek.org/img/av/0907/d05/0653/ae31329.png
Qui non est mecum, contra me est.

James Adams

Offline

 

#21 2009-07-16 19:21:27

Adrian

http://img407.imageshack.us/img407/31/stworca.png

Zarejestrowany: 2009-03-14
Posty: 101
Punktów :   
Sesja: Skrzydło gargulca - MG

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

Dirmaris
Pierwszą rzeczą którą musiał zrobić strzelec, była zmiana magazynku. Ponieważ magazynek trzymały zatrzaski przeładowanie zajęło mężczyźnie kilka cennych sekund. W końcu karabin był gotowy do działania. Dirmaris zdążył jeszcze wystrzelić dwie serie w dwie namolne kule.
[TT:7 WR:15] [TT:6 WR:7] Obie z nich urozmaiciły piasek areny swoimi szczątkami.
Nagle jakiś Akolita, Democzłek dzierżący podłużny berdysz przykucnął obok niego
- Odsuń się od obelisku na parę metrów! Potrzebujemy miejsca aby ochronić kamień!
Dirmaris zrozumiał. Pozostali nie mogą być przed strzelcami, bo utrudnią im strzelanie, dlatego to strzelcy muszą się przesunąć.

Keria
Pomysł Keiry wymagał przemyśleń. Kule leciały w zbyt luźnej formacji aby pomysł zdał egzamin. Nie namyślała się jednak. Spróbować zawsze warto.
[TT:8 WR:9] Strzał był celny, ale Keira nie wzięła pod uwagę energii, która obracała metalowe macki. Prędkość obrotowa była potężna i łańcuchy bez trudu złamały strzałę. To nic nie da, strzały są za wolne. W każdym bądź razie dziewczyna kontynuowała ostrzał kul.
[TT:8 WR:8] [TT:8 WR:5] Kolejna strzała strąciła jedną z nich, druga była niecelna.

James
Obelisk nie był daleko, więc James dobiegł tam dość szybko. U dołu obelisku zauważył kilku strzelców rozwalających kule na odległość. Potem spojrzał wyżej i ujrzał coś co przypominało bańkę mydlaną, w której zamknięty był kryształ i troje Akolitów. Od razu domyślił się, że jest magiczna. Kule nie latały dookoła Jamesa, więc nie musiał się od nich opędzać, ale było to dziwne...

Keira, James
Zobaczyli, że dwoje Akolitów podeszło do strzelców i zaczęło coś do nich mówić. W efekcie strzelcy podbiegli na parę metrów do przodu robiąc miejsce operatorom Arm. Niektórzy Akolici powbijali swe Army w piach tuż przy obelisku i zaczęli oddziaływać nań magią. Wkrótce powbijane włócznie i inne bronie długie powiększyły się wydłużając ponad obelisk. Inni Spirytualiści wspięli się po tych prowizorycznych słupach i uzbrojeni we własne powiększone Army zaczęli rżnąć nadlatujące kule. Pod nimi stali inny Spirytualiści gotowi ich zmienić gdyby walczący odnieśli rany.

Dirmaris, Keira, James
Każdy z nich zauważył, że od momentu ustawienia bariery wokół kamienia zrobiło się goręcej: kule nie latały już na dole. Wszystkie co do jednego skoncentrowały się na atakowaniu obelisku i znajdującego się na nim kryształu. Ponadto jakby przyspieszyły, co było bardzo niepokojące.

Offline

 

#22 2009-07-16 19:36:49

Sarpens

Strażnik

6281597
Skąd: Czaszyn/Sanok
Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 106
Punktów :   
Postać: James Adams
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

Adams wypatrywał choćby jeden wolny filar, chciał pomachać trochę swoją Armą. Nie robił tego już od dłuższego czasu, więc ochota rosła proporcjonalnie do upływającego czasu. W czasie rozglądanania się James powiększył Sarpensa niemal dwukrotnie i rozgrzewał powietrze wokół ostrza.


http://public4.tektek.org/img/av/0907/d05/0653/ae31329.png
Qui non est mecum, contra me est.

James Adams

Offline

 

#23 2009-07-16 20:29:28

Keira

Strażnik

Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 89
Punktów :   
Postać: Keira Moon
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

Ruszyła trochę do przodu skoro wszystkie kule poleciały na górę. Teraz miała bliżej. Wyjmowała strzałę, nakładała na cięciwę, celowała i strzelała. I tak przez dłuższy czas jak robot.

Offline

 

#24 2009-07-17 10:10:58

Rafael

Stwórca / Strażnik

Zarejestrowany: 2009-03-19
Posty: 44
Punktów :   
Postać: Dirmaris Wichard
Sesja: - - -

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

Sogekihei nie tylko odbiegł od filarów i obelisku, ale pobiegł dalej, kiedy zbliżył się do brzegu areny, klęknął żeby lepiej wcelować i strzelał. W łańcuchy kul - jak robiła to akolitka z łukiem.


http://public4.tektek.org/img/av/0907/d07/1100/740f201.pnghttp://img9.imageshack.us/img9/3637/ktowie.png
od dziś - Mistrz Broni Palnej -> Karta Postaci

Offline

 

#25 2009-07-17 19:13:41

Adrian

http://img407.imageshack.us/img407/31/stworca.png

Zarejestrowany: 2009-03-14
Posty: 101
Punktów :   
Sesja: Skrzydło gargulca - MG

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

Dirmaris
Odległość między obeliskiem a ściany areny to 250 metrów. Dirmaris nie pokonał jej całej, nie musiał. Miał już dobre pole do ostrzału już po niecałych 200 metrach. Ponadto nie musiał obawiać się kul - Dirma znalazł punkt, w którym nie latały. Wycelował i zaczął siec w kule pociskami.
[TT:7 WR:4] [TT:7 WR:8] [TT:7 WR:1] [TT:7 WR:4]
Kule były szybkie i to utrudniało celowanie, toteż tylko jedna seria sięgnęła celu. Pociski miały tak potężną energię kinetyczną, że bez trudu przecięły trzy z pięciu łańcuchów. Uszkodzona kula zachwiała się i runęła w piach, o mało nie zahaczając o swoje towarzyszki.

Keira
Pobiegła w stronę obelisku. Kiedy uznała, że jest wystarczająco blisko rozpoczęła ostrzał.
[TT:7 WR:7] [TT:7 WR:2] [TT:7 WR:1]
Z wystrzelonych trzech strzał tylko jedna sięgnęła celu i strąciła kulę.

James
[TT:5 WR:7] [TT:6 WR:6]
James nie miał trudności z powiększeniem Sarpensa. Rozgrzewanie również wyszło jak trzeba. Już po chwili wokół ostrza kosy pojawiła się chmura rozgrzanego powietrza.
Wszystkie "filary", jak nazwał wbite w piasek powiększone Army, były zajęte. Ale nie musiał wcale długo czekać. Kule były diabelnie agresywne, nawet Akolici na górze nie dawali sobie rady i niektóre kule uderzały o chroniącą kryształ barierę.
Nagle powietrze rozdarł krzyk (którego Dirmaris i Keria nie usłyszeli) i z włóczni zleciał niewielki Azjata. Jakiś akolita jednak zareagował i złapał go zanim ten upadł. Obok poszybowała Arma poszkodowanego, powiększona katana, która po chwili wyparowała. Azjata był poważnie ranny w szyję i przedramiona. Był blady i wściekły i wymagał natychmiastowej opieki.
Azjata "zwolnił" włócznię, była ona kilkanaście metrów od Adamsa.

Offline

 

#26 2009-07-18 19:20:55

Keira

Strażnik

Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 89
Punktów :   
Postać: Keira Moon
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

Przeklęła siebie. Maksymalnie się skupiła, liczy się jakość strzału, a nie ilość wystrzelonych strzał. Teraz celowała dokładnie biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, i strzelała kiedy był odpowiedni moment. Naciągała kolejne strzały na łuk i celowała dokładnie. Co jakiś czas przerywając i spoglądając w którą stronę kule lecą. Próbowała potem stanąć jeszcze bliżej i przemieszczała się żeby mieć jak najlepszy cel.

Ostatnio edytowany przez Keira (2009-07-19 16:44:10)

Offline

 

#27 2009-07-19 10:25:05

Sarpens

Strażnik

6281597
Skąd: Czaszyn/Sanok
Zarejestrowany: 2009-07-01
Posty: 106
Punktów :   
Postać: James Adams
Sesja: Skrzydło gargulca

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

Widok lekko zmasakrowanego Azjaty powinien dać Jamesowi coś do zrozumienia, lecz Adamsowi nawet przez chwilę nie przemknęła myśl, że może być tam niebezpiecznie. Musiał wykorzystać okazję. Rozpędził się, wbił Sarpensa w ziemię i poszybował niczym Jelena Isinbajewa. Zyskał tym samym dużo czasu, który zmarnował by na wspinanie się od samego początku. Po dwóch, może trzech sprawnych ruchach stał już pewnie na nogach. Wyprostował się i złapał Armę w ulubionej swojej pozycji - trzymał ją za plecami, równolegle do podłoża na wysokości ud. Ostrze było zwrócone do tyłu, po prawej jego stronie, ręce trzymał dość blisko ciała: lewa ręka trzymała samą końcówkę rączki i była odwrócona dłonią w kierunku w którym James patrzył, prawa - położona odwrotnie do lewej przytrzymywała tylko kosę by się nie chwiała. Ten styl wyprawował jeszcze przy ścinaniu zboża w Tajlandii. Lewą ręką wprawiał w ruch kosę, nadając jej ogromnego przyśpieszenia. Mógł swobodnie kontrolować wysokość cięcia i jego prędkość, a po zadaniu ciosu jednym szybkim obrotem mógł złapać kosę w "tradycyjny" sposób lub dwoma powrócić do poprzedniej pozycji.
Teraz dopiero się zacznie. Na to czekałem.
Był pewny, spokojny. Rozgrzane ostrze powinno wchodzić w kule jak nóż w masło. Czekał na jakiś nadlatujący cel.

Ostatnio edytowany przez Sarpens (2009-07-19 10:27:33)


http://public4.tektek.org/img/av/0907/d05/0653/ae31329.png
Qui non est mecum, contra me est.

James Adams

Offline

 

#28 2009-07-20 13:19:25

Rafael

Stwórca / Strażnik

Zarejestrowany: 2009-03-19
Posty: 44
Punktów :   
Postać: Dirmaris Wichard
Sesja: - - -

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

W myślach Diramrisa pojawiały sie kolejne komendy:
"wdech. cel, wystrzał, wydech.... wdech. cel, wystrzał, wydech..(...)"


http://public4.tektek.org/img/av/0907/d07/1100/740f201.pnghttp://img9.imageshack.us/img9/3637/ktowie.png
od dziś - Mistrz Broni Palnej -> Karta Postaci

Offline

 

#29 2009-07-21 17:22:44

Adrian

http://img407.imageshack.us/img407/31/stworca.png

Zarejestrowany: 2009-03-14
Posty: 101
Punktów :   
Sesja: Skrzydło gargulca - MG

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

Dirmaris
[TT:7 WR:5] [TT:7 WR:14] [TT:7 WR:3] [TT:7 WR:11] Mężczyzna stał się już bardziej jak robot - wykonywał swoje funkcje w odpowiedniej kolejności i był zabójczo precyzyjny. Tym razem w gradzie pocisków naboje sięgnęły dwóch kul. Pierwsza została rozerwana na strzępy, druga zachwiała się kiedy utraciła 2 łańcuchy. Runęła na jakiegoś Spirytualistę i skończyła w kawałkach.
[TT:4 WR:3] Dirmaris nadal dostrzegał cele. Sporo celów.

Keira
[TT:6 WR:12]
Strzał był diabelnie precyzyjny. Strzała spenetrowała metalowy pancerz i przeszłaby na wylot, gdyby nie zahamowałyby jej lotki. Mimo że strzał był łatwiejszy przy dokładnym celowaniu to uniemożliwiał szybkie ich oddawanie.

James
Nie czekał długo. Prosto w niego pędziły cztery kule. To nie był miły widok.
[TT:7 WR:3] Pierwsze, najmocniejsze cięcie było niecelne, kula była szybsza. Nie czekała też aż Adams się poprawi - popędziła prosto na obelisk i naparła na barierę. To był samobójczy atak, kula wgniotła się i poszybowała w stronę ziemi. Może i wyglądało to niegroźnie, ale Adams miał pewne doświadczenie w magii. Wiedział, że z każdym uderzeniem bariera zniekształca się i wymaga ponownego ukształtowania, aby się nie zapadła. To wymagało energii, James nie wiedział jak długo bariera się utrzyma.
[TT:7 WR:8] Po pierwszym cięciu chłopak złapał kosę "klasycznie" i przeciął następny cel. Adams z zadowoleniem zauważył, że ostrze wchodzi gładko.
Ciął ponownie i jeszcze raz próbując strącić kolejne kule.
[TT:7 WR:12] [TT:7 WR:12] Oba cięcia były wystarczające i przecięły obie kule. Jednakże odłamki wciąż miały pewne przyspieszenie. James o mało nie dostał w twarz, a kawałek łańcucha lekko nadciął mu kevlarowy pancerz na ramieniu.
[TT:6 WR:1]Na Jamesa leciały kolejne cztery kule.

Offline

 

#30 2009-07-22 13:32:58

Rafael

Stwórca / Strażnik

Zarejestrowany: 2009-03-19
Posty: 44
Punktów :   
Postać: Dirmaris Wichard
Sesja: - - -

Re: Prolog: Egzamin na Strażnika

Komendy zmieniły się razem z sytuacją:
"Tryb pojedynczego strzału na rzecz większej ilości strzałów w kolejce;
cel: skupiska kul;
pozycja: strzelecka leżąca;
broń: rozłożyć nóżki Bullpup dla większej celności;
po osiągnięciu gotowości: eksterminuj wroga;
wdech, cel, wystrzał, cel, wystrzał, cel, wystrzał..(...)...wydech. "


http://public4.tektek.org/img/av/0907/d07/1100/740f201.pnghttp://img9.imageshack.us/img9/3637/ktowie.png
od dziś - Mistrz Broni Palnej -> Karta Postaci

Offline

 
  • Index
  •  » Sesje
  •  » Prolog: Egzamin na Strażnika

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kupsztyl.pun.pl www.lokian.pun.pl www.bloodninja.pun.pl www.piratesofthenewworld.pun.pl www.adapciak.pun.pl